Książka Joanny Bieleckiej, choć stylistycznie utrzymana w konwencji baśni, nie jest opowieścią dla dzieci.
To smutno-gorzka historia chłopca, który nie pasuje do świata, w którym przyszło mu żyć.
Ale choć doświadcza odrzucenia i samotności, choć ponadprzeciętna wrażliwość i wyobraźnia narażają go na kpiny i pogardę, to jednak i jemu udaje się odnaleźć swoje miejsce w świecie.
Czy lubicie Państwo baśnie?
W takim razie zachęcamy do sięgnięcia po opowieść, w której realne miesza się z nierzeczywistym, gdzie duchy okazują więcej serca niż żyjący, a przez karty prowadzi nas muzyka Fryderyka Chopina.